Trampki i początek sesji

Pomimo ogólnego koncertowego i imprezowego klimatu (Juwenalia) nie za bardzo mam czas na balowanie, bo  właśnie dzisiaj zaczęła mi się sesja , pierwszy egzamin mam już na szczęście za sobą. Mam nadzieje, że do połowy czerwca zdam wszystko co musi być zdane i uciekam daleko daleko! Aha no i dzisiejszy "strój dnia" - nic specjalnego, naprawdę. Połowę dnia przesiedziałam w bibliotece więc jest dosyć zwyczajnie. Marynarka na która choruje i noszę ze wszystkim co popadnie, dzisiaj razem z trampkami.  Plus małe zakupy w Naturze- jestem wielką fanką lakierów Essence (znalazłam cudny błękit, który wylądował od razu na paznokciach) poza tym kupiłam też odpowiednik pękającego lakieru Isa Dory- tylko że za 8zł:)







2 komentarze:

Dziękujemy gorąco wszystkim i każdemu z osobna za komentarze! :)