Przez ostatnie kilka dni intensywnie remontowałam swój pokój. Na szczęście z pomocą przybył mój chłopak. Bez jego wsparcia utknęłabym z tymi rewolucjami minimum pół roku. Jest kochany. Od dziś jestem specjalistką od farb do mebli, ścian, rodzaju pędzli. Nie obca mi wiertarka, kątowniki, śrubki itp. wiec gdyby ktoś miał jakiś problem ..pytajcie.:)Pomimo, że pod koniec miałam już dosyć bałaganu jestem bardzo zadowolona z efektu. O to moja foto relacja pokoju przed zmianami i podczas remontu. A już jutro efekt końcowy.
Suszenie stolika o 2 w nocy.
świetny pomysł z półką na buty! :)
OdpowiedzUsuńZupełnie Cię rozumiem ;) Całe lato nic innego nie robiłam prócz remontów. NO prawie, ale i łazienka i duży pokój w przeciągu 3 miesięcy to sporo ;) strasznie fajny pomysł z przemalowaniem mebli ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Trafiłam przypadkowo, ale pewnie będę częstszym gościem:)
OdpowiedzUsuńOdnośnie tej notki o remoncie... Zainspirował mnie pomysł z przemalowaniem mebli - czy mogłabyś udzielić kilku wskazówek jak się do tego zabrać?
Pozdrawiam,
Sylwia
Witam!
OdpowiedzUsuńChciałabym sie dowiedziec od Ciebie, jaka farbą malowałaś meble? :)