Ostatnio uświadomiłam sobie, że posta o konturowaniu twarzy jeszcze tutaj nie było. Uzupełniam dziś braki i postaram się przybliżyć Wam kilka technik modelowania twarzy, a także pokrótce opowiem o ulubionych bronzerach. Na samym początku - jeśli na Waszych monitorach wydaje się jakbym miała jasną twarz i szyję jak latynoska - zapewniam, że mam dobrze dobrany podkład, a ta różnica kolorystyczna wynika z oświetlenia twarzy bardzo mocną lampą;)
Zapraszam!
Zapraszam!
Od dłuższego czasu nie wyobrażam sobie mojego makijażu bez bronzera, zwłaszcza, że matka natura obdarzyła mnie dosyć sporą twarzą. Bronzer to nic innego jak kosmetyk ciemniejszy o kilka tonów od naturalnego koloru naszej skóry. Może być kremowy lub sypki, buzie możemy też wykonturować ciemniejszym podkładem.
Czym kierować się przy wyborze bronzera idealnego? Jeśli chodzi o mnie zawsze staram się wybierać odcienie chłodne (czyli te z domieszką pigmentów niebieskich - zimnych). Takie bronzery są zazwyczaj bezpieczniejsze w użytkowaniu, możemy mieć pewność, że nie zrobią nam krzywdy. Jak widzicie na zdjęciu poniżej, widać od razu, które odcienie są chłodne (Benefit), a które cieplejsze (Bourjois). Nie chce wprowadzić Was w błąd mówiąc, że odcienie ciepłe czyli te z domieszką czerwieni są złe, ale z doświadczenia wiem, że zazwyczaj sprawiają więcej kłopotów z aplikacją i po prostu gorzej wyglądają na twarzy. Jeśli jesteście posiadaczkami jasnej skóry, bronzerem może być puder w kompakcie w odcieniu medium (jeśli zazwyczaj kupujecie odcień light czy fair).
Bronzerem można pięknie wykonturować twarz ale też nadać jej lekką opaleniznę. W tym drugim przypadku wystarczy musnąć nim miejsca, na które pada słońce przy opalaniu - zazwyczaj jest to czoło, czubek nosa, kości policzkowe oraz broda. W przypadku konturowania, bronzerem zaznaczamy miejsca, które chcemy schować - w makijażu wszystko to, co jasne zostaje uwydatnione, a to co ciemne - zostanie pomniejszone i schowane (w sumie tak jak w przypadku ubioru;) Ciemny kosmetyk tworzy głębie i oddala,a co za tym idzie wyszczupla. Ja zazwyczaj modeluje twarz w bardzo prosty i uniwersalny sposób - bronzer nakładam pod linią żuchwy, pod kością policzkową, zaznaczam też boki nosa, boki czoła i skronie.
Na zdjęciu powyżej konturowałam twarz dwoma skrajnymi odcieniami podkładu. Konturowanie kremami jak i pudrami jest dosyć podobne, różni się tylko intensywnością. Modelowanie kosmetykami kremowymi jest zazwyczaj bardziej wyraziste a efekt bardziej spektakularny i widoczny dla gołego oka (sprawdza się lepiej jednak przy fotografii). Nie polecałabym więc takiego zabiegu na co dzień, raczej tylko do makijażu wieczorowego czy na sesje zdjęciowe. Spróbujcie pobawić się dwoma odcieniami korektorów czy podkładów, wystarczy pędzlem do podkładu ciemne linie zblendować z jasnymi i to wszystko :)
Bronzer Hoola z Benefitu mam od kilku miesięcy, jednak muszę przyznać, że to mój faworyt. Kocham go za chłodny odcień, świetną pigmentację, łatwość aplikacji i trwałość. Nie ma równiez mowy o plamach. Warty każdej złotówki! Dostaniecie go np. w Sephorze.
Bronzer W7 na pierwszy rzut oka przypomina Benefit, prawda? Niestety kolor odbiega trochę od oryginału, i chociaż jest to dobry i tani kosmetyk, to trzeba uważać z odcieniem. Jest dosyć ciemny i stosowała bym go raczej przy ciemniejszych karnacjach. Trwałość jest w porządku, aplikacja również nie sprawia większego problemu.
Bahama Mama to również bronzer z gatunku ciemniejszych (np. dla jasnej blondynki może być za "agresywny") Jest bardzo trwały i strasznie wydajny, ma również chłodny odcień, tylko po prostu jest trochę ciemniejszy. Używam go latem i jestem bardzo zadowolona z efektów;)
Czekoladka z Bourjois wygląda bardzo apetycznie, ślicznie pachnie i jest zdecydowanie dobrym, drogeryjnym produktem. Używam jej już naprawdę od dawna, a jak widzicie, ślady użytkowania są znikome. Daje bardzo subtelny efekt, bronzer aplikuje się delikatnie i ciężko z nim przesadzić.
Przydatny post!:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam Honolulu i rzeczywiście po wykonturowaniu twarzy widać dużą różnicę :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dobry i przydatny post! Fajnie, że pokazałaś efekt przed i po ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo fajnie wszystko wytłumaczyłaś, dzięki :) Czekam teraz na post o rozświetlaczach, please! :)
OdpowiedzUsuńa mi sie wydaje, ze masz bronzer na kosci policzkowej a nie pod :/
OdpowiedzUsuńna kościach policzkowych jest róż
UsuńGdzie można dostać ten Honolulu? Bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj dokładnie post to się dowiesz. Dziewczyny gdybyście czytały posty to Justyna i Kasia nie musiały by odpowiadać ciągle na te same pytania.
UsuńWyobraź sobie, że przeczytałam post i odpowiedzi nie widzę
UsuńJustyna, wcale nie masz dużej twarzy ;) Używałaś może kiedyś tego różu Taupe z NYX? Podobno świetnie nadaje się do konturowania :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale czaję się na niego od dawna;) na pewno kiedyś zakupie;)
Usuńdayumi♥ Honolulu od W7 kupisz na ladymakeup.pl
OdpowiedzUsuńszkoda, myślałam, że gdzieś stacjonarnie da się dorwać :) dziękuję za odpowiedź
Usuńoo, tak :D czekałam na taki wpis:) właśnie poszukuję idealnego bronzera i najbardziej kusi mnie W7:)
OdpowiedzUsuńdayumi♥ Honolulu od W7 kupisz np. na ladymakeup.pl
OdpowiedzUsuńJakoś zawsze aplikowałam bronzer tylko pod kość policzkową ale myślę, że czas na kolejny stopień wtajemniczenia i trochę poeksperymentować należy :)
OdpowiedzUsuńmi się niestety honolulu nie sprawdza mimo, że nie jestem szczególnie jasnej karnacji. Robi straszne plamy, w codziennym makijażu to totalna klapa gdyż nie nakładany ostrożnie potrafi zrobić na twarzy bagno...
OdpowiedzUsuńDla mnie czekoladka od bourjois'a jest za czerwona, robi plany i jest trudna w blendowaniu , może Ty Justynko masz po prostu większą wprawę ode mnie w tym i dlatego go polecasz, ja jestem na nie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki !
super post, piękny makijaż:)
OdpowiedzUsuńZa nic w świecie nie umiem używać bronzera ;p zawsze coś sknocę ;P
OdpowiedzUsuńJustynko, czy mozesz napisać jakich kosmetyków użyłaś do tego makijażu, i jakie pędzle stosujesz do konturowania?
OdpowiedzUsuńps Jesteś przepiękna! :)
o taaaak, jakie pędzle polecasz do konturowania/nakładania brązera? I czy w zależności od tego jakiego brązera się używa (czy sypki czy w kremie) jest też różnica w pędzlach?
Usuńpiękny efekt końcowy ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałby by się jakiś filmik bądź post na temat worków pod oczami. Jak je zamaskować albo odwrócić od nich uwage. Pomyśl o tym ;)
OdpowiedzUsuńWoooow, nie zdawałam sobie sprawy, że to aż taka różnica;O
OdpowiedzUsuńHej, Justynka jaki polecasz bronzer, który jest trwały i jednocześnie tani, oprócz tych które podałaś w poście? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDwa zdjęcia było trzeba zrobić z taką samą miną :D Lepiej byłaby widoczna różnica ;) I tak super post :) A polecisz jakiś bronzer z "niższej" półki? :)
OdpowiedzUsuńtak do Kasi ,bo nie wiem zabardzo gdzie pisac, w Rossmanie taka swieczka do lamioniku jaka chcialas za 1,99 albo 3 ;) na bramie krak.przynajmniej xd
OdpowiedzUsuńUwielbiam bronzer z P2 jest dobry a tani :) niestety trudno dostępny
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda efekt końcowy, szkoda, że ja nie potrafię tego robić
OdpowiedzUsuńa co myślisz o tym bronzerze? http://mintishop.pl/product-pol-2475-Zoeva-Mineralny-bronzer-Sun-Over-Shoulder.html używam własnie maybelline ale jest zbyt pomarańczowy :p
OdpowiedzUsuńa mogłabyś polecić jakąś dobrą książke z poradami makijażowymi albo napisać chociaż co to za książka na zdjęciu? :)
OdpowiedzUsuńa post jak zwykle świetny i przydatny!:)
Justynka uwielbiam Cie i bardzo bym chciała żebyś w przyszłości pomalowała mnie na mój ślub :D
OdpowiedzUsuńNagraj filmik jak to robisz plisss! :)
OdpowiedzUsuńJustynko a może jakaś rada dla osób ze szczupła twarzą? Ja jestem posiadaczką właśnie takiej i zdecydowanie nie potrzebuje efektu wyszczuplenia, wręcz przeciwnej wolałabym nadać twarzy bardziej okrągły kształt i schować trochę zbyt wystające kości policzkowe. Jak w takiej sytuacji konturować twarz?
OdpowiedzUsuńOliwka
Pięknie wyprofilowana buzia i cudownie podkreślone kości policzkowe kochana!
OdpowiedzUsuńStaram się używać bronzera ale... boję się :x plam albo bardzo "drastycznego" wręcz efektu. Muszę wypróbować czegoś w kremie czyli ciemniejszego podkładu, może będzie łatwiej z blendowaniem :)
OdpowiedzUsuń