Miniony tydzień spędziłam w Manchesterze, gdzie w rodzinnej atmosferze ładowałam baterie na kolejne miesiące pracy.
Zero obowiązków, same przyjemności, pozytywna energia i totalny relaks.
Czego chcieć więcej?:)
Jeżeli chodzi o mój strój dnia to znowu mam dla Was panterkę. Musicie mi uwierzyć na słowo, że jakoś nigdy nie byłam jej wielką fanką.
Zawsze kojarzyłam mi się z tandetą, dodatkowo bardzo ciężko ją zestawić aby nie wyglądać wulgarnie.
Niemniej jednak w tym sezonie przekonałam się do niej i czuję się w niej naprawdę świetnie.
Warto jednak pamiętać o ważne zasadzie - jeżeli decydujemy się na ten wzór to rezygnujemy już z mocnych dodatków i biżuterii.
Zapraszam na pierwszą część fotorelacji z wyjazdu.
Enjoy. :)
Fot. Marcin Studziński
jacket | river island, jeans, boots | FF, bag, blouse | primark.
Cudowne zdjęcia! Tak bardzo chciałabym tam być! :)
OdpowiedzUsuńFajna fotorelacja, a Primarka zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńwow zazdroszczę przepiękne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, w super sposób został uchwycony klimat anglii :)
OdpowiedzUsuńPS mam bardzo blisko do Manchester :)
pięknie tam <3
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMasz racje panterka potrzebuje stonowanych dodatków...ja uwielbiam swoje panterkowe legginsy z Orsay ...i świetnie wyglądają z czarnymi elementami garderoby...pzdr
OdpowiedzUsuńJak pięknie!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękna Ty ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale piękne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/
Śliczne zdjęcia, wyglądasz olśniewająco :)
OdpowiedzUsuńbylas w Manchester i nie wpadlas do mnie na kawe lub herbate? oj, chyba sie pogniewam :)
OdpowiedzUsuńswietne fotki, takie podladowanie baterii jest dobrym pomyslem!
czekam zatem na haul z uk :)
OdpowiedzUsuńszkoda ,że tak mało widać Twoją stylówkę ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńojejciu. ślicznie, pozazdrościć <3
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! Spodnie są śliczne :)
OdpowiedzUsuńmieszkam w manchesterze, brzydkie miasto, poza kilkoma klimatycznymi pub'ami, primarkiem, nudno...aczkolwiek w centum anglii, wszedzi blisko :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i fajny outfit :)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoją opinię na temat panterki. Śliczne zdjęcia, potrawy wyglądają znakomicie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTam jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńhttp://littleraspberrybubblegum.blogspot.com/
Świetnie wyglądasz! ;)
OdpowiedzUsuńKasia ! Co za zdjęcia ?! Jaka jakość !? Widoki ! Stylizacja ! - BOMBA
OdpowiedzUsuńmarynarka coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuń+kapitalne zdjęcia zupełnie inny klimacik niż nasza Polska:)
Piękne miejsce <3
OdpowiedzUsuńFantastyczna fotorelacja Kasiu :)
Jednak Anglia ma ten swój niepowtarzalny klimat i urok :)
OdpowiedzUsuńKasia, obrabiasz zdjęcia PS? Jakaś taka zupełnie inna jakość jest- super :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia!! a jedzonko super wyglada na fotach też:) to co z ta zupa z dyni? Kasia-masz jakis genialny,prosty przepis?:) pozdr
OdpowiedzUsuńzdjęcia jedzonka nawet wyszły fanatystycznie! :) a co z ta zupa z dyni? jakis fajny,prosty przepis? to..poproszę:) pozdr
OdpowiedzUsuńpewnie nie wiesz, że ciuchy w primarku sa robione przez dzieci...... nie zachyalabym sie tak nimi;/
OdpowiedzUsuń