Blue&Glitter Eyes

Hi ! Przeglądając moje palety natknęłam się na Primer Palette Sleeka czyli kremowe cienie bazowe, których nigdy jeszcze nie używałam. Od razu rzucił mi się w oczy przepiękny turkusowy kolor, który jak sami zobaczycie na zdjęciach jest niesamowicie napigmentowany. Postanowiłam więc stworzyć make up niebieski z dodatkiem brokatu;)

Turkusowy cień w kremie wymaga sypkiego wykończenia, na całą powiekę nałożyłam więc turkusowy cień z limitowanej palety Ultra Matte Brights Sleeka

Żeby nadać oku wyrazistości załamanie powieki zaznaczyłam ciemno fioletowym cieniem z Inglota.

Beżowym cieniem z KOBO w kolorze Caffe Latte rozcieram granice cieni.

Na sam koniec gwiazda tego dnia - brokat. Kupiłam go za 4, 50 w lokalnym sklepie kosmetycznym. Kluczem do dobrego użycia brokatu jest nałożenie wcześniej jakiegoś lepkiego produktu na powiekę (brokat musi się do czegoś przyczepić). Ja nałożyłam klej do sztucznych rzęs a na to brokat. Poczekałam chwilkę aż wszystko wyschnie, wytuszowałam dwukrotnie rzęsy. 

 Celowo podkład nakładam na samym końcu. Brokat fruwa dosłownie wszędzie i osypuje się na twarz, warto więc po skończonym makijażu oka przetrzeć twarz płynem do demakijażu. Podkład jaki dzisiaj wybrałam to mieszanka Neutrogeny i MACa.

Policzki zaznaczam delikatnym brzoskwiniowym różem w kolorze Life's Peach Sleeka.

A tak wygląda cały makijaż. Czekam na Wasze opinie ;) 

Ściskam mocno, Justyna