Ok. Trochę teorii - jak już wiecie mamy kredki do oczu, eyelinery w płynie, w kałamarzach, w pisakach, w kremie i w żelu. Te ostatnie według mnie sprawdzają się najlepiej - są najtrwalsze i łatwe do opanowania. Warto więc zainwestować w pędzelek i fajny eyeliner w żelu (to te w słoiczkach)
Dwa słowa o pędzlach. Do kresek mocniejszych, grubszych i bardziej wyraźnych świetnie sprawdzi się skośnie ścięty pędzelek. Do bardziej naturalnego looku i cienkich kresek pędzel o cieniutkiej końcówce - jest bardziej precyzyjny i łatwiej nim uzyskać dostęp do mało dostępnych miejsc oka.
1. Po pierwsze oko musi być matowe. Przypudrujcie je przez aplikacją linera. Oko pokryte kremową bazą czy podkładem czyli kosmetykami o płynnej bądź kremowej konsystencji nie będą współpracować dobrze z linerem, wszystko sie rozmaże i tyle z malowania.
2. Rękę z pędzlem najlepiej oprzeć na stole, a twarz opuścić delikatnie w dół. Możemy pomóc sobie delikatnie naciągając powiekę palcem w trakcie aplikacji eyelinera.
3. Ok. Najwięcej chyba problemów sprawia osiągnięcie idealnej "jaskółki" czyli zakończenia przy zewnętrznym kąciku oka. Jaskółka ma być przedłużeniem dolnej lini rzęs.
Mam na nią sposoby:
- Biała kredka. Namalujcie jaskółkę białą kredką - miękką, tak żeby po nałożeniu linera łatwo było ją rozetrzeć.
- Taśma. Da Wam idealny skos. Jeśli nie lubicie takich klejących bajerów wystarczy złożona chusteczka.
4. Ułatwieniem może też być namalowanie cienkiej kreski w lini rzęs kredką.
5. Aplikacje linera najlepiej zacząć w połowie powieki w razie gdybyśmy nałożyły za dużo produktu. No i wiadomo lepiej mniej niz więcej, lepiej dołożyć niż przesadzić.
6. Nie zapominajcie o wewnętrznym kąciku oka, to bardzo ważne aby tam też sięgnąć pędzlem, otwiera oko i pięknie podkreśla zarys i kształt.
7. Na tym etapie malujemy kreskę też na drugim oku. I wiadomo staramy się żeby były jak najbardziej symetryczne.
8. Teraz pracujemy nad "jaskółką". Poprawiamy białą kredkę linerem. Najpierw ostre zakończenie potem wypełniamy i łączymy wszystko razem. Przy pracy z linerem jest też ważna "lekka ręka" i delikatne ruchy przez uwagę na precyzję.
9. Delikatnie rozcieramy białą kredkę tak żeby była niewidoczna. Tuszujemy rzęsy. I kreska jest gotowa;)
Trochę cieniowania i mamy make up w stylu lat 60' :)
Dzisiaj sama teoria a w poniedziałek przygotuje dla Was kreskowe wariacje;) Stay tuned:)
bardzo profesjonalnie i precyzyjnie :)
OdpowiedzUsuńmysle, ze wielu dziewczynom taki post sie przyda :) mi tez ciezko bylo opanowac kreski ale teraz robie juz to szybko i raczej bezblednie :D
OdpowiedzUsuńno nie, jestes genialna! mam zawsze problemy z makijazem,dziekuje za prosty i przejrzysty instruktarz :)
OdpowiedzUsuńwow super wytłumaczyłaś:) jeżeli chodzi o eyeliner to powiem szczerze że zastąpiłam go już dawno zwykłym cieniem do oczu:) wygląda to delikatniej i o wiele szybciej się rysuje:) mimo tego ze kreseczki eyelinerem nie są ciężkie dla mnie:D
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas:*
bardzo pomocny ten twoj instruktarz! ja juz znalazłam swoj idealny sposób na kreskę na oku :)
OdpowiedzUsuńpiękne oczki masz!
o kurcze ale ładna kreska mi to nigdy taka nie wyjdzie, a jak już na jednym oku wyjdzie to na drugim zupełnie co innego! :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
http://mamnaimieweronika.blogspot.com/